Włodawscy patrolowcy postanowili zatrzymać do kontroli motocyklistę, który nie zastosował się do znaku STOP i poruszał się bez tablicy rejestracyjnej. 17-latek na widok stróżów prawa zaczął uciekać, w pewnym momencie wjechał na chodnik i jechał wzdłuż niego zmuszając pieszych do ustępowania miejsca. Następnie wjechał między bloki skąd wyjechał … rowerem, którym prawie wtargnął pod koła auta, a na końcu zaczął uciekać pieszo. Tak zatrzymali go włodawscy mundurowi, którym tłumaczył, że uciekał bo nie miał uprawnień.