Miały być inwestycje, zostali oszukani
Do włodawskiej komendy zgłosiła się 84-letnia mieszkanka miasta, która powiadomiła policjantów o oszustwie. Kobieta znalazła firmę, która miała umożliwić obniżenie rachnków za gaz. Po kontakcie telefnicznym z infolinią firmy konsultant przekazał pokrzywdzonej dane i numer do wpłaty 1000 złotych. Konsultant przekazał, że wpłacona kwota bedzie pracować i sprawi, że rachunki sie obniżą. Następnie poinstruowana przez telefonicznego rozmówcę zainstalowała aplikację. Kiedy wnuczka uświadomiła kobietę, że to może być próba oszustwa seniorka zażądała zwrotu pieniędzy – wtedy kontakt z firmą urwał się.
Z kolei 74-latek powiadomił policjantów, że zadzwoniła do niego kobieta i nakłoniła do zarejestrowania się na platformie w celu rozpoczęcia inwestycji. Tam sztuczna ineteligencja miała powiększyć zaiwestowane środki. Minimalna kwota miała wynosić 1050 zł. W trakcie rejestracji mężczyzna podał numer swojej karty kredytowej celem opłacenia minimalnej skladki po czym zostal poinformowany, że transakcja się nie udała. Został następnie został poproszony o wygenerowanie kodu blik, co też uczynił. Po kilku godzinach otrzymał sms, że jego karta została zablokowana. Po kontakcie z bankiem okazało się, że wypłacono z jego konta ponad 1000 złotych.
Przypominamy o ostrożności kiedy w grę wchodzą nasze pieniądze. Uważajmy na wszelkiego rodzaju szybkie inwestycje i aplikacje do instalowania. Nie przekazujmy nikomu danych dotyczących naszych kart bankomatowych. Edukujmy seniorów: naszych dziadków, babcie, znajomych, to oni często padają ofiarą oszustów. W przypadku podejrzenia, że doszło do przestępstwa - informujmy Policję.
młodszy aspirant Elwira Tadyniewicz