Wesele poza sezonem? Możesz zaoszczędzić spore kwoty
fot. nadesłane
W ciągu ostatnich kilkunastu lat miesiące letnie stały się „sezonem ślubnym i weselnym”. Mimo, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie cieszyły się one największą popularnością, teraz dla większości nowożeńców jednym z najbardziej istotnych czynników jest pogoda. Jednak, podejmując decyzję o terminie wesela, warto zastanowić się nad miesiącami poza sezonem. Z analizy wykonanej przez ekspertów hapipożyczek wynika, że taki krok może przynieść nawet osiem tysięcy złotych oszczędności.
REKLAMA
Minimalny koszt organizacji wesela dla 150 osób to w Polsce ok. 30 tys. złotych, a panująca obecnie moda na huczne przyjęcia sprawia, że może się ono wiązać z wydatkiem rzędu nawet 100 tys. złotych. W większości sal weselnych, za sezon uważany jest okres od początku czerwca do końca września, ale w części tych miejsc jako sezon traktuje się także październik. Zazwyczaj trudno będzie też o niższą cenę w maju, kiedy wszystkie siły restauratorów pochłaniają imprezy okolicznościowe, jak np. komunie czy chrzty.
- Chętnych na organizację wesel w sezonie jest tak wielu, że powszechną praktyką staje się ich organizacja w piątki lub nawet w niedziele. Pomimo tego, nadal nie dla wszystkich starcza terminów w okresie weselnego boomu i pozostaje organizacja wesela np. w miesiącach jesienno-zimowych. Wiążą się z tym jednak pewne korzyści dla organizatorów - mówi Monika Dzieniak-Kwiatkowska, Communications & PR Manager w hapipożyczkach.
Jeśli przyjrzymy się ofercie w pozostałych miesiącach roku okaże się, że ceny są niższe od 20 do nawet 35 złotych za tzw. talerzyk. Często można skorzystać też ze specjalnych pakietów, dzięki którym nowożeńcy dostają nie tylko niższą cenę, ale także różne świadczenia bez dodatkowych kosztów. Chodzi na przykład o rabaty na usługi hotelowe, nielimitowane napoje, świeże kwiaty do dekoracji sali, czy pomoc wedding plannera.
Porównanie części kosztów:
Źródło: hapipożyczki- Wyliczenia własne ekspertów, na podstawie zapytań ofertowych.
- Sprawdziliśmy oferty sal weselnych w różnych rejonach Polski. W każdym z nich managerowie byli bardziej skłonni do negocjacji cenowych, gdy pytaliśmy o miesiące poza sezonem. W jednym z dużych miast oferta poza sezonem była niższa o 35 złotych za osobę - przy organizacji wesela na 150 osób to aż 5250 złotych różnicy. Gdy podliczyliśmy wszystkie wynegocjowane rabaty okazało się, że organizując wesele poza sezonem wydalibyśmy prawie 8 tysięcy złotych mniej – dodaje Monika Dzieniak-Kwiatkowska.
Jesienne czy zimowe wesele to nie tylko oszczędności. W tych miesiącach zdecydowanie łatwiej o dostępność nie tylko sali weselnej, ale także muzyków, kosmetyczek czy fryzjerek. Obecnie w wielu miejscach Polski sale weselne czy zespoły muzyczne na imprezy w sezonie trzeba rezerwować z rocznym wyprzedzeniem. Co ciekawe z analizy wykonanej przez dr hab. Piotra Szukalskiego z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego wynika, że w latach trzydziestych ubiegłego stulecia, w Polsce, śluby najczęściej brano w lutym i listopadzie. Jeszcze w latach sześćdziesiątych miesiące letnie nie cieszyły się taką popularnością jak teraz. W tamtych czasach znacznie więcej Polaków mieszkało na wsi, a miesiące letnie były sezonem intensywnych prac rolnych.
- Chętnych na organizację wesel w sezonie jest tak wielu, że powszechną praktyką staje się ich organizacja w piątki lub nawet w niedziele. Pomimo tego, nadal nie dla wszystkich starcza terminów w okresie weselnego boomu i pozostaje organizacja wesela np. w miesiącach jesienno-zimowych. Wiążą się z tym jednak pewne korzyści dla organizatorów - mówi Monika Dzieniak-Kwiatkowska, Communications & PR Manager w hapipożyczkach.
Jeśli przyjrzymy się ofercie w pozostałych miesiącach roku okaże się, że ceny są niższe od 20 do nawet 35 złotych za tzw. talerzyk. Często można skorzystać też ze specjalnych pakietów, dzięki którym nowożeńcy dostają nie tylko niższą cenę, ale także różne świadczenia bez dodatkowych kosztów. Chodzi na przykład o rabaty na usługi hotelowe, nielimitowane napoje, świeże kwiaty do dekoracji sali, czy pomoc wedding plannera.
Porównanie części kosztów:
WESELE W SEZONIE liczba gości - 150 | WESELE POZA SEZONEM liczba gości - 150 | |
Koszt tzw. „talerzyka” | 160 - 250 zł | 140 - 220 zł |
Zespół muzyczny | 3000 - 9000 zł | 1500 - 6000 zł |
Fotograf/kamerzysta | 2500 - 8000 zł | 2000 - 6000 zł |
Wynajem auta | 1000 - 1500 zł | 800 - 1200 zł |
Kosmetyczka | 300 - 600 zł | 250 - 500 zł |
Fryzjer | 200 - 500 zł | 200 - 500 zł |
Dekoracja | 2000 - 6000 zł | 1500 – 5000 zł |
Strój państwa młodych | 6000 – 15 000 zł | 4000 – 12 000 zł |
Razem | 39 000 - 78 100 zł | 31 250 – 64 200 zł |
- Sprawdziliśmy oferty sal weselnych w różnych rejonach Polski. W każdym z nich managerowie byli bardziej skłonni do negocjacji cenowych, gdy pytaliśmy o miesiące poza sezonem. W jednym z dużych miast oferta poza sezonem była niższa o 35 złotych za osobę - przy organizacji wesela na 150 osób to aż 5250 złotych różnicy. Gdy podliczyliśmy wszystkie wynegocjowane rabaty okazało się, że organizując wesele poza sezonem wydalibyśmy prawie 8 tysięcy złotych mniej – dodaje Monika Dzieniak-Kwiatkowska.
Jesienne czy zimowe wesele to nie tylko oszczędności. W tych miesiącach zdecydowanie łatwiej o dostępność nie tylko sali weselnej, ale także muzyków, kosmetyczek czy fryzjerek. Obecnie w wielu miejscach Polski sale weselne czy zespoły muzyczne na imprezy w sezonie trzeba rezerwować z rocznym wyprzedzeniem. Co ciekawe z analizy wykonanej przez dr hab. Piotra Szukalskiego z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego wynika, że w latach trzydziestych ubiegłego stulecia, w Polsce, śluby najczęściej brano w lutym i listopadzie. Jeszcze w latach sześćdziesiątych miesiące letnie nie cieszyły się taką popularnością jak teraz. W tamtych czasach znacznie więcej Polaków mieszkało na wsi, a miesiące letnie były sezonem intensywnych prac rolnych.
PRZECZYTAJ JESZCZE