Urzędnicy zarabiają coraz więcej
Presja na wzrost wynagrodzeń dotyka także lokalnej administracji – by zatrzymać najlepszych, trzeba podnosić płace. W niektórych urzędach podwyżki dostają wszyscy.
REKLAMA
Około 21,3 mld zł – tyle wyniosły wydatki wszystkich samorządów na sprawy administracyjne w 2018 r. – wynika z ich sprawozdań budżetowych przedstawionych przez GUS.
To koszt bieżącego utrzymania lokalnych urzędów i ich instytucji (chodzi np. o utrzymanie budynków, samochodów, zakup materiałów biurowych, rachunki za media, itp), ale przede wszystkim wynagrodzeń dla pracowników. Płace wraz z pochodnymi stanowią prawie 70 proc. wszystkich wydatków administracyjnych.
Miliard wydatków
Najwięcej w Polsce na te cele wydaje oczywiście Warszawa, która ma największy aparat biurokratyczny. Jak wynika z ostatnio przedstawionych informacji, w magistracie i stołecznych dzielnicach zatrudnionych było na koniec 2018 r. ok. 8,9 tys. osób. W sumie utrzymanie całej samorządowej machiny w Warszawie pochłonęło w zeszłym roku już prawie 1,2 mld zł, z czego 920 mln zł to wynagrodzenia pracowników!
Sporo kosztuje też administracja w innych dużych jednostkach samorządowych, takich jak Kraków, Wrocław, Łódź czy urząd marszałkowski Mazowsza.
Podwyżki dla wszystkich
Kwota 21,3 mld zł na administrację może robić wrażenie, stanowi 8,2 proc. wszystkich wydatków samorządowych w 2018 r. Zastanawiające jest, że tego typu wydatki zaczęły szybko rosnąć na przestrzeni ostatnich dwóch lat. W zeszłym roku były o 8,3 proc. wyższe niż w 2017 r., a rok wcześniej roczny wzrost wyniósł aż 9,8 proc. Z analizy „Życia Regionów” wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat najbardziej – o ponad 30 proc. – wzrosły koszty administracyjne w takich miastach, jak: Wałbrzych, Piotrków Trybunalski, Katowice, Kraków, Gdańsk, Tychy, Toruń, Siemianowice Śląskie czy Włocławek.
Więcej Rzeczpospolita Życie Regionów:
https://regiony.rp.pl/finanse/20650-urzednicy-zarabiaja-coraz-wiecej
To koszt bieżącego utrzymania lokalnych urzędów i ich instytucji (chodzi np. o utrzymanie budynków, samochodów, zakup materiałów biurowych, rachunki za media, itp), ale przede wszystkim wynagrodzeń dla pracowników. Płace wraz z pochodnymi stanowią prawie 70 proc. wszystkich wydatków administracyjnych.
Miliard wydatków
Najwięcej w Polsce na te cele wydaje oczywiście Warszawa, która ma największy aparat biurokratyczny. Jak wynika z ostatnio przedstawionych informacji, w magistracie i stołecznych dzielnicach zatrudnionych było na koniec 2018 r. ok. 8,9 tys. osób. W sumie utrzymanie całej samorządowej machiny w Warszawie pochłonęło w zeszłym roku już prawie 1,2 mld zł, z czego 920 mln zł to wynagrodzenia pracowników!
Sporo kosztuje też administracja w innych dużych jednostkach samorządowych, takich jak Kraków, Wrocław, Łódź czy urząd marszałkowski Mazowsza.
Podwyżki dla wszystkich
Kwota 21,3 mld zł na administrację może robić wrażenie, stanowi 8,2 proc. wszystkich wydatków samorządowych w 2018 r. Zastanawiające jest, że tego typu wydatki zaczęły szybko rosnąć na przestrzeni ostatnich dwóch lat. W zeszłym roku były o 8,3 proc. wyższe niż w 2017 r., a rok wcześniej roczny wzrost wyniósł aż 9,8 proc. Z analizy „Życia Regionów” wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat najbardziej – o ponad 30 proc. – wzrosły koszty administracyjne w takich miastach, jak: Wałbrzych, Piotrków Trybunalski, Katowice, Kraków, Gdańsk, Tychy, Toruń, Siemianowice Śląskie czy Włocławek.
Więcej Rzeczpospolita Życie Regionów:
https://regiony.rp.pl/finanse/20650-urzednicy-zarabiaja-coraz-wiecej
PRZECZYTAJ JESZCZE